Człowiek jest już tak skonstruowany, że nie jest w stanie przez dłuższy czas żywić namiętności do drugiej osoby. Fizjolodzy tłumaczą to spadkiem produkcji hormonów odpowiedzialnych za stan zakochania. Ich miejsce zajmują inne substancje, zapewniające stabilność, przyjaźń, szacunek i długotrwałe uczucia.
Doznania stopniowo tracą na ostrości – to fakt, z którym niekoniecznie jednak musisz się godzić. Natura wyposażyła człowieka w intelekt i wolę, dlatego przy jednakowym zaangażowaniu obu partnerów można rozniecić dawny ogień.
Naukowcy zauważają, że w długotrwałych szczęśliwych związkach niebagatelne znaczenie poza przyjaźnią odgrywa wzrost osobisty. Zjawisko to opisuje nawet teoria samorozszerzania się (self-expansion theory). Głosi ona, że jeśli partnerzy motywują się wzajemnie do rozwijania zainteresowań i zdobywania nowego doświadczenia, umacnia to w nich miłość i podsyca namiętność.
Model samorozszerzania się pokazuje też, że wspólne podejmowanie wyzwań wnosi na nowy poziom wasze pojęcie o świecie i o tym, jak mieć szczęśliwe i udane pożycie. A zatem podróżujcie, uczcie się czegoś razem, prowadźcie wspólny biznes itd.
Każde nowe doświadczenie stanowi impuls dla mózgu i pobudza nasz układ dopaminowy. Nie musi to być wcale ambitny projekt, jak założenie startupu czy podróż na drugi koniec świata.
Co możecie zrobić? Sprawiać sobie drobne prezenty, zmieniać miejsca spacerów lub znaleźć jakieś wspólne hobby. Wprowadźcie też coś nowego do życia seksualnego: jeśli zazwyczaj kochacie się w łóżku, może warto wypróbować seksu w wannie? Jeśli dotychczas oddawaliście się czułościom wieczorem, może teraz spróbujcie rano?
Wspólne rozwiązywanie problemów aktywizuje produkcję oksytocyny i wazopresyny – hormonów umacniających uczucie przywiązania. Zgodnie z teorią samorozszerzania się w bliskich związkach nie ma podziału na problemy „twoje” i „moje”, co oznacza, że partnerzy są zawsze gotowi do udzielenia sobie wsparcia. Nie zwalaj na partnera wspólnych kłopotów. Pomagajcie sobie nawzajem w przezwyciężaniu trudności i nie wahajcie się prosić o pomoc.
Jakkolwiek dziwnie to brzmi, aby zakochać się w kimś na nowo, trzeba dokonać resetu relacji. W sensie psychologicznym oznacza to złapanie oddechu w związku i haust świeżych wrażeń i emocji. W tym celu spróbujcie nieco częściej spędzać czas oddzielnie – róbcie sobie krótkie wyjazdy, spotykajcie się z przyjaciółmi, poświęcajcie się jakiemuś hobby.
Najważniejsze, abyście oboje spędzali czas wolny jednakowo intensywnie. W przeciwnym razie tylko jedno z Was będzie się bawić, a drugie – siedzieć w domu i odczuwać frustrację.
Codzienne kolacje przy kuchennym stole, wspólne mycie naczyń czy oglądanie filmów przed telewizorem to typowe składowe życia rodzinnego, które niestety zabijają wszelką romantykę. Dlatego umówcie się z partnerem, że od czasu do czasu łamiecie te schematy – na przykład w środku tygodnia wybieracie się na kolację do kawiarni czy restauracji, częściej wychodzicie do kina wieczorami albo urządzacie u siebie w domu spotkanie z przyjaciółmi.
Zdj. główne: Shelby Deeter/unsplash.com
