Pierwsze, tegoroczne fale upałów za nami. Kto nie zaopatrzył się jeszcze w krem z filtrem UV, koniecznie powinien nadrobić zaległości. Czym kierować się przy jego wyborze?
Krem z filtrem to absolutny must have w domowej kosmetyczce. Po pierwsze powinniśmy zabierać go ze sobą na każde wakacje, nad wodę i na plażę. Jest niezbędny również podczas zimowych ferii. Szusowanie na stoku w wyżową pogodę powinno być poprzedzone starannym zabezpieczeniem twarzy przy pomocy kremu z filtrem. Chroni on cerę nie tylko przed wyżowym słońcem, ale i mrozem. Coraz powszechniejsza staje się też wiedza na temat konieczności używania kremu z filtrem UV na twarz codziennie rano. Pozwala to utrzymać cerę w dobrej kondycji i zachować młodość na dłużej.
Krem z filtrem działa na dwa sposoby. Z jednej strony tworzy na powierzchni skóry powłokę, której rolą jest odbijanie światła. Za to odpowiedzialne są filtry mineralne. Z drugiej strony absorbuje promieniowanie słoneczne, blokując jego dotarcie do skóry. Za to odpowiadają filtry chemiczne.
Szczególnej pielęgnacji wymaga skóra dziecięca. Dziecko znacznie gorzej zniesie ewentualne oparzenie słoneczne niż dorosły. Warto więc w każdy słoneczny dzień, przed wyjściem z domu, posmarować odsłonięte miejsca. Kremy dla dzieci powinny mieć możliwie naturalny skład, być hipoalergiczne i mieć wysoki SPF. Pamiętajmy również, że każdorazowo po kąpieli w morzu, jeziorze, basenie czy po zwykłym prysznicu, krem musimy nałożyć ponownie.
SPF to skrót od angielskiego określenia Sun Protection Factor. Używając tego skrótu, mamy na myśli współczynnik określający czas, który możemy spędzić na słońcu, po użyciu kremu, bez ryzyka poparzeń słonecznych w stosunku do analogicznego pobytu na dworze bez użycia kremu z filtrem.
Obrazowo mówiąc: załóżmy, że bez ryzyka oparzeń słonecznych możemy spędzić na słońcu 30 minut. Jeżeli użyjemy kremu z faktorem SPF 20, to bezpieczny czas opalania wydłuży do 10 godzin.
O niskim SPF mówimy w przypadku kremów o SPF poniżej 20. Taka ochrona sprawdzi się u osób z ciemną i śniadą karnacją, które dobrze znoszą opalanie. Nawet jeśli bardzo lubimy zażywać kąpieli słonecznych i nasza skóra reaguje piękną złotobrązową opalenizną, warto stosować kremy z filtrem. Zapobiegają one powstawaniu chorób skórnych, w tym czerniaka.
Niższy SPF mogą stosować także osoby o jasnej karnacji, które osiągnęły już wyższą tolerancję na opalanie w danym sezonie. To znaczy, że jeżeli na początku wakacji stosowaliśmy wysoki faktor i skóra jest już opalona i przyzwyczajona do promieni słonecznych, możemy zamienić 30 na 15.
Kremy z filtrem 50 lub 30 powinny stosować osoby o jasnej, celtyckiej karnacji. Taki typ cery jest bardzo narażony na oparzenia słoneczne. Wysokim SPF powinny smarować się także osoby starsze, po chorobach nowotworowych oraz dzieci.
Krem z filtrem 50 do twarzy zalecany jest również w codziennej pielęgnacji twarzy. Powinien być nakładany codziennie, przez cały rok. Obecne formuły kremów z filtrem zmieniły się na tyle, że z powodzeniem można stosować je pod makijaż i na skórę problematyczną np. ze skłonnością do zapychania i trądziku. Wielu dermatologów i kosmetologów rekomenduje kremy z filtrem 50 do twarzy, jako skuteczny sposób na zapobieganie przedwczesnemu starzeniu się skóry, powstawaniu zmarszczek i przebarwień.
Zdjęcie główne: nadezhda1906/ Adobe Stock