Początki rodzicielstwa to wspaniały, choć wyczerpujący, czas zarówno dla mamy, jak i taty. Przynosi wiele wzruszających chwil, ale i często naturalne problemy pojawiające się przy dostosowywaniu się młodego organizmu do otaczającego świata.
W pierwszej chwili niezrozumiałe, mogą powodować niepokój młodych, niedoświadczonych rodziców. Często powodem jest po prostu klasyczna kolka dziecięca trwająca kilka–kilkanaście pierwszych tygodni dziecka. Gdy już się zorientujemy, dlaczego maluszek płacze, nauczmy się, jak zapobiegać tej klasycznej niemowlęcej bolączce.
Pamiętaj: mimo że czujesz jako matka głęboką więź z maleństwem i na pewno będziesz chciała sama rozpoznawać jego zachowania i problemy, dobrym pomysłem w przypadku jakichkolwiek obaw jest skierowanie się do zaufanego lekarza rodzinnego i podzielenie się swoim niepokojem. Pozwól lekarzowi zbadać swoje dziecko, bo łatwo pomylić objawy kolki z alergią, problemami trawiennymi albo zwykłym niepokojem wywołanym zmianą otoczenia lub obcymi osobami. Generalnie warto kierować się zasadą trójki. Jeżeli Twój maluszek prawidłowo przybiera na wadze, a w czasie minimum 3 tygodni płacze bez powodu 3 razy w tygodniu przez około 3 godziny (zwłaszcza w godzinach wieczornych), a potem przestaje i w tym czasie nie występują żadne stany chorobowe ani podwyższona temperatura, to nie masz się czym martwić. Jest to klasyczna kolka niemowlęca i nie jest groźna dla zdrowia dziecka. Towarzyszą jej też wzdęcia jamy brzusznej i charakterystyczne przyciskanie kolan do brzucha oraz zaczerwienienia na twarzy. Często pojawia się też zielonkawy stolec i typowa niemowlęca wysypka pieluszkowa.
Wspólnota, jaka w chwili narodzin zawiązuje się między mamą a bobasem, sprawia, że tworzy się między Wami unikalne połączenie, które pomoże Ci prawidłowo dobierać różne kojące formy bliskości. Przede wszystkim wykorzystaj samo ciepło swojej skóry. Przyłóż nagie maleństwo do siebie lub ewentualnie noś je przy piersi w specjalnej chuście. Postaraj się sama być spokojna i zrelaksowana. Bliski kontakt z najbliższą osobą pomoże uspokoić się maluszkowi. Pamiętaj, że stan psychofizyczny dziecka jeszcze przez wiele lat zależy od emocji mamy. Dzieci często transformują jej emocje na realne, fizyczne choroby, są jej zewnętrznym odzwierciedleniem, dlatego tak ważna jest troska nie tylko o niemowlę, ale także o dobre samopoczucie matki. Dobrze, jeżeli ojciec dziecka zadba o przestrzeń dla niej. Gdy mama będzie szczęśliwa, dziecko będzie mogło poczuć jej troskę i miłość, to są bardzo uzdrawiające uczucia, które sprawią, że maluch szybko wróci do równowagi.
Kiedy jest zimno, albo z innego powodu nie możesz przekazać bezpośrednio ciepła swojego ciała, skorzystaj z dużego, cienkiego koca i owiń nim malucha. Dzięki temu poczuje się bezpiecznie, kojarząc sobie pozycję i warunki z tymi, jakie panowały w Twoim łonie. Przy owijaniu zwróć uwagę, aby unieruchomić również jego ręce i nogi, a w razie trudności zwróć się do pielęgniarki lub zaprzyjaźnionego lekarza. Przytul dziecko i kładź je przy sobie, testując różne ułożenia, kołysz je przy tym delikatnie, zadziała to na malucha kojąco (czasami do uspokojenia wystarczy sam ruch, do czego dobrze są dostosowane wszelkie elementy wyposażenia dziecięcego takie jak bujane fotele, kołyski czy wibrujące leżaczki). Nierzadko pomaga również położenie malucha na udach, twarzą w dół. Przy jednoczesnym delikatnym masażu pleców ułatwisz mu wypuszczenie nadmiaru gazów. Czasami niemowlę potrzebuje po prostu wiedzieć, że mama jest blisko, dobrze sprawdzi się tu przyłożenie palca do buzi albo po prostu smoczek. Mały powinien go zassać i po chwili się uspokoić. Aby wytworzyć warunki panujące w macicy, dobrym pomysłem jest zaznajomienie się ze zbawiennym zjawiskiem, jakim jest ASMR. Jest to zjawisko przyjemnego mrowienia w okolicach głowy i reszty ciała, obniża poziom stresu, relaksuje i ma dobroczynny wpływ na zdrowie. Wywołuje się je poprzez działanie na poszczególne zmysły. Dobrze wykorzystane zadziała nie tylko na dziecko, ale również na matkę. Oprócz metod dotykowych, które zostały wymienione powyżej, warto zwrócić uwagę na kojący wpływ określonych dźwięków takich jak bicie serca, łagodnie wypowiadane zdania, cicho śpiewana piosenka, szept, szmer, szuranie, biały szum i inne. Możesz również pokusić się o odtworzenie uspokajających dźwięków, które towarzyszyły maluchowi w Twoim łonie.
Wykorzystaj odpowiednie pozycje w czasie karmienia i usypiania, aby złagodzić ból. Pilnuj, aby układać dziecko w bardziej wyprostowanej, pionowej pozycji, tak, aby łykało przy tym mniej powietrza. Spróbuj również – na zasadzie termoforu – wykorzystać ciepły, wilgotny ręcznik i połóż maluszkowi na brzuchu. Po połączeniu tego z naprzemiennym masowaniem brzuszka ciepłymi dłońmi możesz spodziewać się znacznego poprawienia jego samopoczucia. Użyj do tego oleju rycynowego i masuj okrężnie, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Mów cały czas czule do dziecka, aby wiedziało, że jest bezpieczne i że jesteś obok.
Jeżeli karmisz piersią, powodem może być po prostu Twoje własne nieodpowiednie odżywianie. Skoryguj swoją dietę według zasady, że to, co powoduje tworzenie się gazów i alergii u Ciebie, prawdopodobnie w dużym stopniu przyczynia się do niedogodności u Twojego dziecka. Ratunkiem w najtrudniejszych momentach będzie również podanie maluszkowi naparu z kopru włoskiego i rumianku. Koper działa przeciwskurczowo i wspomaga trawienie, z kolei rumianek relaksuje i koi. Możesz wypić taki napar sama albo podać swojemu dziecku w niewielkiej ilości na pipecie albo razem z mlekiem modyfikowanym.
Fot. Fot. Polina Tankilevitch/Pexels